Odpowiedź na mojego maila nie jest dla mnie satysfakcjonująca. Jak zwykle będę musiała zawalczyć o swoje marzenia. Poza tym, przygotowania do jutrzejszego występu ruszyły pełną parą. Wielogodzinne próby dały efekt. Jednak patrząc na pracę innych grup muszę przyznać, że podeszliśmy do tego bardzo luźno, z drugiej strony nikt z nikim nie walczył, współpracowaliśmy, a jutrzejszy występ będzie owocem pracy całej grupy. Miałam fajną ekipę, muszę przyznać.
O 14 zaproszono nas, wszystkich studentów z mojego kursu na przedstawienie "Jak stałem się człowiekiem" pierwszego roku studentów mojej uczelni.Dołączyli do nas również zaproszeni goście-osoby niepełnosprawne i inni studenci. Przedstawienie reżyserowali znani nam wykładowcy-Klaus, Ole i Annli. Studeci-aktorzy wcielili się w postacie osób w różny sposób niepełnosprawnych. Na scenie gościł też zespół i chórek. Połączenie gry aktorskiej z muzyką na żywo dało piorunujący efekt. Byli świetnie przygotowani. Wielu z nas na początku myślało, że aktorami są osoby niepełnosprawne. Przedstawienie poruszało problem zajęć dla osób niepełnosprawnych, takich jak muzykoterapia, życia na co dzień z niepełnosprawnością. Pewnie miało również głębsze przesłanie, ale niestety bariera językowa(przedstawienie było w języku duńskim)uniemożliwiła mi zrozumienie dialogów. Jestem po raz kolejny zachwycona profesjonalizmem studentów. Widać było, że wymagało to od nich nie lada umiejętności, współpracy i całkowitego zaangażowania. Najbardziej podobał mi się taniec, gdzie za instrumenty posłużyły miotły i gazety. Trudno to opisać, ale cieszę się, że mogłam to usłyszeć i zobaczyć.
Właśnie wróciłam od Vaidy i Barrego, których prosiłam o zaśpiewanie refrenu "Mamy w kuchni". Radzą sobie z tym wyśmienicie, prawie jak rodowici Polacy. Najwięcej problemu sprawia im słowo "przypala".
Ilonka nareszcie otrzymała paczkę z Polski, jest z tego powodu bardzo szczęśliwa i wszyscy, którym o tym powiedziała cieszą się razem z nią:-)
Muszę poprawić moje rogi łosia...
Dzisiaj 14 października, pomyślałam, że dzisiaj jest to również moje święto, bo przecież jestem już licencjonowaną panią nauczycielką:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz