piątek, 24 grudnia 2010

24.12.2010 Piątek

W ten wigilijny wieczór chciałabym złożyć wszystkim najserdeczniejsze życzenia zdrowia, szczęścia, pogody ducha na ten świąteczny czas. Chciałabym zakończyć też pisanie mojego bloga, ponieważ moja przygoda w Danii dobiegła końca. Po 18 godzinach podróży, walki ze śniegiem, mgłą i korkiem drogowym dotarłam do mojej miejscowości. Czekali na mnie moi bliscy. Mam mieszane uczucia, jestem w domu i cieszę się niezmiernie, że mogę siedzieć z rodziną przy jednym stole, z drugiej strony wiem, że powinnam wrócić do Danii, bo możliwe, że to jest moje miejsce na ziemi. Nikt kto nie przeżył tego co ja nie będzie w stanie w pełni zrozumieć moje wątpliwości.

Jeszcze o mnie usłyszycie:-)Pozdrawiam i do napisania!

W końcu mogę sobie obejrzeć "Na dobre i na złe". Uff, spokój. Tylko spokój może nas uratować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz