17 listopad...za miesiąc o tej porze pożegnamy się i wrócimy do swoich krajów, rodzin, na macierzyste uczelnie. Towarzyszą temu mieszane uczucia. Nie chcę nic stracić, chcę zobaczyć jak najwięcej przed wyjazdem, nie chcę się rozstawać z moimi nowymi przyjaciółmi...
Ostatnio usłyszałam, że jak jestem chora to jestem również bardziej wrażliwa na "homesickness".
Dzisiaj nasze zajęcia odbywają się bez udziału wykładowcy, więc postanowiono, że będziemy się wspólnie przygotowywać do jutrzejszych zajęć o godzinie 17:00 w budynku nr 9.
Dzisiaj również powinnyśmy odwiedzić Christiana, szefa Klubu 3 i dopełnić wszystkich formalności związanych z naszym pobytem w placówce. Nie wiem jednak, czy dojdzie to dzisiaj do skutku, ponieważ nie mogę skontaktować się z Ilonką. Teraz zabieram się za prace porządkowe, by później poświęcić się lekturze kolejnego artykułu naukowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz